Czasami łapię się na tym, że zbyt często sięgam w przeszłość Przysięgaliśmy sobie, że nasza miłość będzie trwać wiecznie Ty skupiałaś się na miłości, ja robiłem wszystko za szybko Teraz jestem zbyt cienki, a twoja miłość zbyt wielka Ale wiem z oczu twych I wiem z twojego pięknego uśmiechu Że dzisiaj w nocy będzie fajnie Będzie fajnie, będzie fajnie, będzie fajnie Przez jakiś czas Cóż, wybrałem ten pokój bardzo starannie Okna są małe, a ściany prawie nagie Mam tylko jedno łóżko i jedną modlitwę I całą noc nasłuchuję twych kroków na schodach Ale wiem z oczu twych I wiem z twojego pięknego uśmiechu Że dzisiaj w nocy będzie fajnie Będzie fajnie, będzie fajnie, będzie fajnie Przez jakiś czas Czasami patrzę jak się dla mnie rozbiera Jest delikatną nagą panią, dla której miłość znaczy wiele Porusza swym ciałem tak odważnie i wolno Jak już mam coś wspominać, to o tym warto pamiętać Ale wiem z oczu twych I wiem z twojego pięknego uśmiechu Że dzisiaj w nocy będzie fajnie Będzie fajnie, będzie fajnie, będzie fajnie Przez jakiś czas Patrzyłem w lustra w niezliczonych miejscach Wszystkie odwzajemniały uśmiech z zakłopotanymi minami W kartach, które mi rozdano, nie było żadnych asów Nawet konie na wyścigach nigdy się mnie nie słuchają Ale wiem z oczu twych I wiem z twojego pięknego uśmiechu Że dzisiaj w nocy będzie fajnie Będzie fajnie, będzie fajnie, będzie fajnie Przez jakiś czas Jeszcze jeden lub dwóch z nas szwenda się ulicą Brak strzałki kierunku pod stopami Nie ma aniołów, które mogłyby nas ostrzec przed gorącem A i żadnej ukochanej, byśmy byli blisko słodyczy Ale wiem z oczu twych I wiem z twojego pięknego uśmiechu Że dzisiaj w nocy będzie fajnie Będzie fajnie, będzie fajnie, będzie fajnie Przez jakiś czas Ale wiem z oczu twych I wiem z twojego pięknego uśmiechu Że dzisiaj w nocy będzie fajnie Będzie fajnie, będzie fajnie, będzie fajnie Przez jakiś czas Tłumaczenie: Krzysztof Brański